................................................................

................................................................

2009-12-26

Adoracja dzieciątka


Kilka lat temu znalazłam go na starociach. Stary oleodruk w pięknej drewnianej, złoconej ramie.
Odpowiednio zniszczony, jak na renesansowe malowidło przystało )))
Nie kupiłam go, a właściwie nie wzięłam, bo cena była taka, że tak należałoby powiedzieć.
Nie wzięłam, chociaż podobał mi się i obraz i rama. Może nawet, szczególnie rama.
Co z nim zrobię? Schowam za szafą?
Po miesiącu, albo dwóch, znowu znalazłam sie w tym samym miejscu.
Leżał przemoczony deszczem, z wykrzywioną ramą.
I tu, powinnam wyjaśnić...
Otóż, od 35 lat, nad moim biurkiem "w firmie" :), wisi obraz z kolekcji Galerii Muzeum Mielżyńskich w Poznaniu. Ma piękną ramę.
Dużą drewnianą, złoconą. Od 35 lat zachwycam się nią bardziej, niż oprawionym w nią obrazem.
Znaleziony przeze mnie obraz miał taką samą ramę, tylko proporcjonalnie do obrazu mniejszą i węższą.
Kupiłam go za 20 zł.
Cieszę się, że go mam. Wrzucam kilka zdjęć:)
Obraz był anonimowy. Sygnowany jedynie przez warsztat, który wykonał kopię.
Za pomocą internetu, udało mi się zidentyfikować autora.
Filippino Lippi(1457-1504). Jego ojciec był nauczycielem Botticellego. On, natomiast, był uczniem Botticellego
Oryginał wisi w Galerii Uffizi we Florencji.
LINK: A oto inne Madonny Filippino Lippi.

Pozdrawiam świątecznie )))








Dalszy ciąg historii obrazu: LINK




2009-12-20

Wesołych Świąt

Radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia
a w nadchodzącym Nowym Roku spełnienia marzeń
życzę z całego serca wszystkim moim Blogowym Przyjaciołom )))
























2009-12-16

Zapomniana lektura sprzed stu lat, której emcjonującym fragmentem, chciałabym się podzielić


...ssała panna Klara słodycz tej pieśni zapominając o swojem położeniu.




Zapraszam do dalszej lektury, ponieważ udało mi się znaleźć pełnotekstową wersję w bibliotece cyfrowej. Oj byłyby nasze prababcie zdziwione )))
FOKUS POKUS... KLIKNIJ TU
Przyjemnej lektury )))

Mój kosmos



Przyszedł mróz. Pomyślałam sobie, że to marnotrawstwo z mojej strony, zostawić takie zdrowe, niepryskane jabłka )))
Ale... nic w przyrodzie się nie marnuje.
Minął tydzień i... nie pozostał z nich nawet najmniejszy ogryzek.
Jabłka zostały spałaszowane przez sójki, kosy i kwiczoły )))

Popularne posty