................................................................

................................................................

2009-04-17

Moje Redouty


Róże Redouta. Nie wszyscy muszą wiedzieć co to jest. Więc oto linki do dwóch, z wielu witryn o różach Redouta ))
1.

2.


Z P.-J. Redoutem, po raz pierwszy, zetknęłam się wiele lat temu, gdy zobaczyłam w antykwariacie albumik z jego różami. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam go na prezent dla córki.

Toteż, gdy później "na starociach" zobaczyłam komplet talerzy ozdobionych różą Redouta, nie oparłam się. I tak, talerze świetnie spisują się już kilka sezonów latem, do ciast i lodów. Dodatkowo uzupełniam je serwetkami w róże.

Wkrótce potem "wpadła mi" taca shabby chic z różą Redouta. To ta taca spowodowała, że zwróciłam uwagę na shabby chic i uznałam za swój.

Osiem litografii, które już pół roku czekają na powieszenie, to najnowszy mój nabytek z tej serii ))

W tym wszystkim, to najdziwniejsze, że nie jestem specjalną fanką róż Redouta. Podobają mi się, owszem, ale nigdy bym nie została właścicielką takiej kolekcji gdyby nie starocie ))) A ile tam jeszcze niespodzianek















3 komentarze:

  1. Są piękne , delikatne i teraz już wiem co mam na filiżankach ... :)marzą mi się dzbanki .. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna kolekcja się zrobiła :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolekcja przefajna, talerze piekne.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty