................................................................

................................................................

2009-05-29

Ławeczka na Dzień Matki

Dostałam w prezencie na Dzień Matki drewnianą ławeczkę. Była z surowego drewna sosnowego. Żeby zabezpieczyć ją przed szybkim zniszczeniem, od razu pomalowałam farbą zabezpieczającą przed działaniem zmiennych warunków atmosferycznych. Pomalowałam bejcą transparentną niebieską. Bardzo ładnie prześwituje przez nią drewno i usłojenie. Nie miałam wątpliwości, że taki kolor chcę. Kilka lat temu miałam dwie ławeczki w takim samym kolorze ale oddałam córce do kawiarenki, którą właśnie zakładała. Miałam nawet kupioną puszkę odpowiedniej farby, którą chciałam pomalować ogrodowy stolik i krzesła. Zaraz zrobiłam z niej użytek))


Trochę poprzymierzałam ją do różnych miejsc. Będę z nią krążyć po ogrodzie, podobnie jak robię to ze stolikiem i krzesłami. O tym gdzie aktualnie je ustawiam decyduje potrzeba zacienienia w upały lub odwrotnie. Przenoszę je też w miejsca, które aktualnie są bardziej kwitnące lub ze względu na kolor kwitnących tam roślin.


Stolik i krzesełka po pomalowaniu. Trochę trwało to malowanie i zrobiło się już ciemnawo ))

4 komentarze:

  1. Liliano, stworzyłaś wspaniałe miejsce!!!
    oglądając twoje "skarby" czuję się jak dziecko w sklepie ze słodyczami :))) jeden przedmiot piękniejszy od drugiego... trudno wybrać ten jeden jedyny...

    ławeczka piękna :)) w sam raz na poleniuchowanie z książką w słoneczny dzień :))
    Jestem dziś pierwszy raz u Ciebie, ale zaręczam będę stałym gościem :))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuję się pod tym co powiedziała Anne , panuje u Ciebie taki niepowtarzalny ,piękny tajemniczy klimat ...jedyny . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdziwy "Tajemniczy ogród".Pięknie!!Podziwiam i zazdroszcze:-))

    OdpowiedzUsuń
  4. PIEKNIE, JAK W BAJCE.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty