................................................................

................................................................

2010-04-28

Nocna przygoda kury

Kilka dni temu obudziły mnie w nocy okropne kocie odgłosy. Na tarasie toczyła się jakaś zażarta walka. Moja kotka biegała po domu bardzo zdenerwowana. Wypuściłam psa, żeby zrobił tam porządek i rzeczywiście po chwili, można było, spokojnie spać.
Rano, nocna sytuacja się wyjaśniła. Wśród siana leżała przewrócona i zmasakrowana kura. Dziób leżał obok. Dziura w głowie(((
Kura została zaatakowana przez obcego kota, prawdopodobnie wielbiciela mojej kotki i nie "aż pióra" tylko, aż siano leciało.
Nie zostawiłam jej bez pomocy. Naprawiłam i trochę pokiereszowana stoi zwycięska )






4 komentarze:

  1. To ci kurza awanturnica :) Pewnie sama zaatakowala, a rano udawala niewinna :)
    Swietna jest twoja kurka :)
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  2. To musiał być drastyczny widok, dobrze jednak, że rekonwalescencja przebiega pomyślnie, a amant został przepędzony;)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mrożąca w żyłach krew opowieść.. na szczęście wszystko dobrze sie skończyło:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. jak się robi taką kurę ze siana

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty