Nic nie wiedziałam o tym ptaku, więc poszukałam o nim trochę informacji. Dowiedziałam się że, tu cytuję za Wikipedią: "Pożywienie: swoje główne pożywienie — ryby — łapie, nurkując pionowo w dół w potokach i rzekach. Żywi się też wodnymi owadami, żabami i rakami. Biotop: czyste, śródlądowe wody o stromych brzegach, z których zwisają korzenie lub gałęzie mogące służyć jako punkty obserwacyjne. Preferuje przede wszystkim rzeki i strumienie oraz brzegi jezior i stawów."
Teraz, już wiedziałam, co robił u mnie w ogrodzie i mam nadzieję, że przeżyła jego odwiedziny moja bardzo inteligentna i oswojona żaba.
Po zamknięciu w domu psa i kota zostawiłam go w ogrodzie i przez okno obserwowałam. Siedział długo, prawie godzinę. Potem odfrunął.
Uzupełnienie wpisu o zimorodku
To moja żaba :) Całe lato mieszkała w moim oczku wodnym. Lubiła wygrzewać się w słońcu. Często siedziała na desce albo na brzegu, w trawie. Mogę powiedzieć, że była oswojona. Nie bała się mnie i osób, które znała. Takie osoby mogły zbliżać się do niej bardzo blisko. Jak kosiłam trawnik, zupełnie nie zwracała na mnie i kosiarkę uwagi. Musiałam ją dotknąć, żeby się odsunęła. Natomiast, gdy pojawiła się w okolicy oczka osoba nowa, z którą żaba nie zetknęła się wcześniej, znikała w wodzie i nie pokazywała się. Myślę, że obserwowała z ukrycia jak siedzimy przy stoliku stojącym niedaleko. Oswajała się z widokiem nowej osoby.
Od wczoraj, od "odwiedzin" zimorodka, nie widziałam żaby. Czyżby, uratowany przed zjedzeniem przez kota, zimorodek spałaszował wcześniej moją żabę? No bo co by tu robił?