................................................................

................................................................

2016-08-21

Trzy dni i trzy zachody słońca nad jeziorem

Zeszłego lata też spędziłam kilka dni nad tym jeziorem. Ale wtedy takiego spektaklu nam nie zafundowało. Całe dni, od rana do  wieczora, nie można było od niego oczu oderwać.   
Pierwszego wieczoru całe zapłonęło



Rano schowało się we mgle, a potem powoli zaczęło sie wynurzać



Drugi wieczór był jeszcze bardziej kolorowy.  Najpierw zaszalał kolorami ale w końcu przeszedł w grfit i stał się całkowicie monochromatyczny. 

Trzeci dzień był kajakowy




Tak widziałam to jezioro w zeszłym roku - link

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty