Kilka dni wcześniej sfotografowałam pierwszy szron w ogrodzie Joanny
................................................................

2017-11-29
Jesień, niekoniecznie złota
O każdej porze roku mieszkanie nabiera innego charakteru a dzieje się tak dlatego, że słońce inaczej je oświetla. Gdy jest najniżej i głęboko wpada do wnętrz, wydobywa jakieś inne, nie rzucające się zazwyczaj w oczy przestarenie. Mimo, że wpadłam do Joanny na chwilę, nie mogłam oprzeć się, żeby nie sfotografować tego inaczej oświetlonego domu.
Kilka dni wcześniej sfotografowałam pierwszy szron w ogrodzie Joanny
Kilka dni wcześniej sfotografowałam pierwszy szron w ogrodzie Joanny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Bevis Bawa, brat Geoffreya, żył w latach 1909 - 1992. W wieku 20 lat rozpoczął karierę wojskową. Brał udział w 2 wojnie światowej. Był adi...
-
Chcąc odpowiedzieć Kaszmirkowi na pytanie o zegar, który umieściłam po prawej stronie blogu, musiałam trochę poszperać w internecie i zajrze...
-
Mój blog ma cztery lata. Prowadzę go od 4 stycznia 2009. Dodatkowo tak się złożyło, że wpis jubileuszowy jest podwójnie jubileuszowy, bo je...
-
Wystawę tych cudeniek obejrzałam w zeszłym tygodniu w Gorzowie Wielkopolskim. Porcelana z Sorau(NiederLausitz), obecnie Żary. Porzellanfab...
-
Zapraszam na wycieczkę, wszystkich chętnych do odwiedzenia jej właścicielki )) . Trzy lata temu moja córka kupiła duży ogród z dużym...
-
Kilka dni temu obudziły mnie w nocy okropne kocie odgłosy. Na tarasie toczyła się jakaś zażarta walka. Moja kotka biegała po domu bardzo zde...
-
Sri Lanka.Tu, koło miasta Bentota, na terenie 6 hektarów, stworzył sobie miejsce do życia Geoffrey Bawa, najważniejszy Lankijski architekt, ...
-
Dwa ostatnie mie s zkania, które robiłyśmy były w tej samej kamienicy. Obydwa zostały zrobione w podobnej stylistyce. Odsłoniłyśmy dużo ce...
-
Tak wyszło ostatnie z wyremontowanych i wystylizowanych przez nas (nas, czyli mnie i dwie córki Asię i Marysię) mieszkań w starej ponad st...
Ciepło, miło, nastrojowo, tylko wejść i zamieszkać.
OdpowiedzUsuńKiedyś, przejściowo, mieszkałam w 24 m kawalerce. O świcie wydawała się większa o całą wnękę kuchenną. Światło! Polubiłam świty.
Tak cisza i spokój....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
piękne mieszkanie!
OdpowiedzUsuńproszę pisać częściej, dzielić się tymi pięknym wnętrzami, Pani gust i styl jest dla mnie inspiracją...
Szkoda, że Pani córka już nie aktualizuje bloga, czy gdzieś w sieci można ją spotkać?pozdrawiam serdecznie
Jak się cieszę Liliano, że się pokazałaś na blogu...dawno Cię nie było, a bardzo lubię zaglądać do "Szuflady...' Uwielbiam oglądać metamorfozy, które pokazujesz. Podziwiam , jak z "ruderki" powstaje cudowne wnętrze , tylko za mało tych zdjęć :-(
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Pani Liliano dziękuję za te zdjęcia ,za ten nastrój ,zaglądam ,podziwiam i długo pamiętam.Pozdrawiam już świątecznie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia, pięknie urządzone mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńgood one
OdpowiedzUsuń